Crossfit to dyscyplina, która jednych fascynuje, a drugich przeraża. Będąc na siłowni można zauważyć wycieńczone osoby, które wylewają z siebie siódme poty. Zwykle wszystko odbywa się w towarzystwie hałasów – motywujące okrzyki sportowców i trenerów, a także dźwięk uderzanych ciężarów. Może to przestraszyć osoby, które nie mają pojęcia, na czym polega ten sport. Wbrew pozorom nie jest to tak straszne, jak mogłoby się wydawać.
Od czego zacząć?
W pierwszej kolejności należy odbyć rozmowę wstępną z osobą, która ma doświadczenie w tym temacie. Ćwiczenia pod okiem trenera nie są obowiązkowe, ale mogą być sporym ułatwieniem. Istotnym jest, aby ktoś poinstruował nas, jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenia. Technika odgrywa tutaj równie ważną rolę, co sprawność i szybkość.
Mając w dłoni plan treningowy możemy się zniechęcić. Chyba każda osoba, która ma już za sobą treningi na siłowni, mniej więcej wie, na jaką intensywność ćwiczeń może sobie pozwolić. Co zrobić, kiedy liczba powtórzeń jest dla nas awykonalna? Przede wszystkim należy mierzyć siły na zamiary. Oczywistym jest, że nasz pierwszy trening crossfitu może być nieco nieudolny. Podstawą jest to, aby stopniowo podnosić sobie poprzeczkę. Nie chodzi o to, aby robić coś ponad własne możliwości. Trening ma być intensywny, ale nie zabójczy. Z każdym następnym razem można pozwolić sobie na więcej.
Niezbędna regeneracja
Nierzadko spotyka się chwilowych pasjonatów, którzy łapią bakcyla i nie mogą przestać myśleć o planach treningowych. Takie osoby chcą odwiedzać siłownię codziennie, przez co po czasie zniechęcają się i wracają do starego trybu życia. Regeneracja jest potrzebna każdemu. Codzienny crossfit nie jest najlepszym pomysłem. Każdy profesjonalny trener odradza taką częstotliwość ćwiczeń. Dzięki regeneracji możemy przygotować nasz organizm na więcej. Zmniejsza się ryzyko kontuzji, czy też przetrenowania. Należy zmienić swoje myślenie – trenować należy mądrze, gdyż z założenia ma być to coś, co będzie nam towarzyszyć przez cały czas. Chyba nikt nie rozpoczyna treningów po to, aby porzucić aktywność fizyczną po kilku miesiącach.